Czy letnie, ciepłe dni i szaliki idą ze sobą w parze?

Lato, ciepła pora roku, na którą czeka się z utęsknieniem. Piękny czas w przyrodzie, czas wyjazdów urlopowych, spacerów i wielu aktywności na świeżym powietrzu. Często wybieramy swobodę, a więc garderoba też zmienia się na lekką, mniej oficjalną. Jest też praca, bo nie samym urlopem żyje człowiek w lecie. Pytanie – czy warto, a jeżeli tak to jakie wybrać szaliki na letnie dni.

Wyobraź sobie ranne wyjście do pracy, dzień ma być ciepły, ale ranek jest rześki i wcale nie obiecuje upału. Miłym dodatkiem okaże się szalik przewiązany na szyi. Chłód wczesnej pory będzie bardziej znośny, nastrój w zwyżkowej formie. Również w dniach weekendowych, podczas spacerów, wypadów rowerowych szalik zabrany dodatkowo może być pomocny przy zmianie pogody. Kiedy spontaniczny wypad zakończy się później niż to było w planie niejedno może nas zaskoczyć.

Jakie cechy powinien mieć letni szalik?

Cienki, to oczywiste, jest lato. Temperatury są przyjemne. Przewiewny, nie lubimy przecież się pocić. Kolorowy, w ten czas chętniej sięgamy po mocniejsze barwy, kochamy pastele, a też odważniej eksperymentujemy i stawiamy na kontrastowe zestawienia. Modny, z modnym wzorem, bo wiele kobiet lubi trzymać rękę na pulsie w kwestii trendów. Dla wielu ważną cecha jest zwiewność, taki szalik dodaje sylwetce lekkości, z każdym krokiem wręcz ” tańczy”, z każdym podmuchem wiatru powiewa. Małych rozmiarów czy większych? Tu nie ma jednej odpowiedzi, każda wielkość będzie dobra. Szaliki na letnie dni można nosić na wiele sposobów. Do romantycznej sukienki idealny będzie lejący, do sportowego stylu z bawełny, mniejszych rozmiarów. Do stylizacji o charakterze country lniany, gnieciony, z surowo zakończonymi bokami lub z cienkiej wiskozy.

Czy wielkość jest ważna?

To zależy do czego założysz i jaki masz na niego pomysł, jaki styl lubisz najbardziej. Do koszul, bluzek w sam raz będą mniejsze. Będą zdobić, a nie przytłaczać. Również do zestawów sportowych pasują szaliki mniejsze, dodadzą kobiecości, ale nie powinny dominować. Sukienki i tuniki będą wyglądały lepiej z szalikami większymi. Wówczas można poszaleć z wiązaniem, drapowaniem, optycznie wyszczuplić sylwetkę nosząc go swobodnie zwisającego po bokach. Duży, cienki szal przemienisz w pareo, osłonisz głowę przed słońcem. Podobnie jak to można zrobić z cienką chustą, a duże szale nie odbiegają często wielkością od chust. O chustach na lato przeczytasz tutaj https://szal-komin.pl/cienkie-letnie-chusty/

Jakie tkaniny są najchętniej wybierane?

Latem sprawdzają się tkaniny naturalne. Bawełna to dla wielu numer jeden na ten czas, nie powoduje nadmiernego pocenia, dobrze się układa. Na tym jednak nie koniec. Jest przecież jeszcze len, przewiewny, przyjemny dla skóry, a jeszcze wygląda ciekawie i pasuje do letnich, nieformalnych stylizacji dzięki nieco nierównej fakturze i splocie. Jedwab wart jest zastanowienia, dzięki specjalnej właściwości, higroskopijności. Dzięki temu przyjemnie nosi się go w gorące dni. Dużo też jest odzieży i dodatków z wiskozy. Dzięki różnym splotom są bardzo cienkie, jak i nieco grubsze, a właściwie gęściej tkane. Na każdą porę pasują inne tkaniny. Latem prym wiodą cienkie, przewiewne i lekkie materiały zarówno w strojach jak i dodatkach.

Jakie zadania spełniają szaliki na letnie dni?

Na pewno są doskonałym, barwnym akcentem, który ożywi, zaakcentuje, uspójni każdy zestaw. Dobrze sprawdzą się w roli eleganckiego dodatku, zwłaszcza te o bardziej wyrafinowanym składzie, naturalnie połyskujące czy z elementami ozdobnymi jak lśniące listwy, subtelne frędzelki, złote lub srebrne nitki przebijające w tkaninie. Cienkie i węższe możesz nosić bardziej oryginalnie, jako barwny pasek przewleczony przez szlufki spódnicy bądź spodni. Zawiązać w kokardę niczym wstążkę pod szyją, do koszuli założyć w formie krawatu.