Uwielbiam dzianinę za miękkość, wygodę, oryginalność, po prostu jest piękna. Z wielkiego bogactwa wzorów i form każda z nas znajdzie coś dla siebie.Swetry pełnią rolę płaszcza, kamizelki, sukienki, topu, pulowera. Fasony od tych obcisłych na idealną figurę, przez ogromne “swetrzyska” tuszujące mankamenty sylwetki, aż do długich, zwiewnych, wysmuklających.
Jeżeli chcesz czuć się swobodnie i oryginalnie, szczególnie w chłodnych porach roku to namawiałabym – załóż duży sweter i szal. Jeden i drugi komfortowo miękki, przyjemny dla skóry, z ciekawym wzorem lub splotem. Łagodne linie, piękne kolory, subtelny urok, cóż można chcieć więcej?
Pod nieco większy sweter z łatwością założysz parę warstw, według zasady ubioru “na cebulkę”, nie przytłoczy to sylwetki a zapewni przyjemne ciepło.
Będzie pasował zarówno do spodni, jak i spódnicy, do sukienek typu sportowego, do tych o prostym kroju, z dzianiny i innych materiałów. Można nosić nonszalancko odpięty, wówczas stylizacja nabierze luzu, z podwiniętymi rękawami będzie bardziej sportowo.
Jest wiele okazji gdzie założysz duży sweter i szal. Idąc do pracy, na spacer, na kawę z koleżanką, do kina, wyjeżdżając na weekend.
By podmuchy wiatru, chłodne wieczory i poranki nie popsuły nastroju trzeba zabezpieczyć szyję, najlepiej pięknym szalem. Ja najbardziej lubię zamotać luźno, na kształt kokona, ale każdy sposób wiązania będzie odpowiedni. Zależy to tylko od osobistych upodobań. Trochę kreatywności, może drobna inspiracja i powstanie piękny zestaw.
Aby całość była harmonijna trzeba zastosować zwykłe zasady, do kolorowych, wzorzystych swetrów najlepszy będzie szal w jednym kolorze. Może podkreślać konkretną barwę, aby bardziej ją podkreślić.
Szale kolorowe, w przeróżne wzory sprawią, że będzie ciekawie, paleta barw jest przecież ogromna. We wzorach też wielka różnorodność. Dobrze, bo jest w czym wybierać i sięgać po sprawdzone, a także eksperymentować do woli.