Końcówka roku to nie tylko zaduma na początku listopada, nostalgia związana z krótkimi, często szarymi dniami, krzątanina z powodu zbliżających się świąt grudniowych, o których jakże często przypominają reklamy. To również czas wizyt, popularne imieniny, rytuały i okazje do spotkań andrzejkowych, barbórkowych, mikołajkowych. Zabawy i wyjścia z domu będą dobrym sposobem na melancholię. Uroczy wieczór pozwoli oderwać się od codzienności dnia.To też doskonała okazja, aby pobawić się modą, sprawić sobie przyjemność eleganckim i świeżym wyglądem. Ponieważ w modzie jesienno-zimowej pojawiły się błyszczące tkaniny, bardzo kobiece ubrania z cekinami, warto pójść w tę stronę. Do wizytowych, wieczorowych, a chwilę później karnawałowych zestawów będą idealne. W blasku świec, przy delikatnym świetle połyskujące akcenty dodadzą urody, podkreślą twarz i sprawią, że pojawi się błysk w oku.

Wizytowe szale z połyskiem pasują do sukienek – to oczywiste, ale równie dobrze do koszuli, garsonki czy eleganckiego body. Stylizację wybiera się w zależności od okazji, charakteru wizyty, własnych preferencji modowych. Dodatki ułatwiają nawet bardzo szybką zmianę, inny szalik czy apaszka na dzień, inny, właśnie błyszczący na wieczór i znika problem – “nie mam co na siebie włożyć”. Ta sama sukienka lub bluzka zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Takie akcesoria szczególnie się przydają, kiedy sytuacja nas zaskoczy, również w czasie nawału pracy, kiedy cierpimy na chroniczny brak czasu.

Nie trzeba nikogo przekonywać, że warto celebrować piękne chwile i miłe spotkania. Przyjemnie spędzony czas korzystnie wpłynie na nasze samopoczucie, postrzeganie otaczającej rzeczywistości, na zdrowie. Jeżeli nie jesteś przekonana do błyszczących strojów, obawiasz się przesadzić to niech chociaż wizytowy szal z połyskiem będzie tą kroplą, akcentem.