Cienkie, transparentne, delikatne, poszukiwane i chętnie noszone ze względu na wzór, kolor. Mowa o szalikach szyfonowych. Czas od wiosny do jesieni zarezerwowany jest m.in. dla nich. Ich lekkość zachwyca, przy każdym kroku, przy najmniejszym podmuchu wiatru falują, otaczają sylwetkę niczym kolorowa chmura budząc zainteresowanie, a często zachwyt.Pasują właściwie do wszystkiego. Do koszuli, wiązane jak krawat lub przerzucone przez ramię, a także zwisające wzdłuż sylwetki. Dobrze będą wyglądały noszone na szyi jak i pod kołnierzem. Cienka tkanina ma małą objętość, w związku z tym nie zdominuje nawet lekkiego stroju, można więc taki szalik zawiązać jak komin.

Szalik szyfonowy, zwłaszcza kolorowy urozmaici stonowane zestawy, doda kobiecości założony do marynarki. Tu podobnie jak przy koszuli możliwości wiązania, sposobów noszenia jest kilka. Może wypełnić  przestrzeń między klapami na dekolcie,  swobodnie zwisać wzdłuż sylwetki.

Pięknie będą wyglądały najbardziej fantazyjne wiązania, przeploty dzięki cienkiej tkaninie. Jest to też sposób na to, aby szalik nie “uciekał”, szyfon jest bardzo lekki i łatwo się zsuwa. To jest konsekwencja jego zwiewności, którą tak bardzo cenią sobie kobiety noszące takie właśnie szaliki. To też jest cecha, która zachęca do wyboru szalika szyfonowego do stylizacji zwyczajnych, dziennych, weekendowych, ale  też do wieczorowych. Do mniej lub bardziej wyszukanych kreacji wyjściowych będzie” malinką na torcie”. Elegancka koszula z fantazyjnie zawiązanym szalem, kostium w formie marynarki i spódnicy bądź spodni w stonowanym kolorze może zyskać inny wymiar. No i oczywiście suknie, najbardziej kobiecy element damskiej odzieży. Szale wybiera się do nich ze względu na kolor, aby przysłonić odkryte ramiona, by dodać nowy akcent do ulubionej sukienki.

Jest więc wiele powodów, aby szalik szyfonowy pojawił się w szafie. Nie będzie długo czekał na swoje “5 minut”.