Już wkrótce nadejdą te piękne dni. Maj zawsze nastraja optymistycznie, bo to wyjątkowy miesiąc. Wiosnę widzi się i czuje na każdym kroku. Myślimy jak spędzić dni wolne od pracy. Nieważne czy plany powstały wcześniej czy spontanicznie, na gorąco. Ważne, aby dobrze wykorzystać ten czas i beztrosko odpoczywać.

W ciągu roku będzie sporo, równie wspaniałych dni na relaks. Warto wcześniej pomyśleć o szaliku na weekend. Najlepszy będzie cienki i delikatny, komfortowy w noszeniu dzięki swojej miękkości.

Materiały naturalne wiodą prym przy wyborze, zakładamy mniej oficjalną garderobę i taki też szal doskonale ją uzupełni. Tunika czy t-shirt pięknie wygląda z dużym szalem omotanym wokół szyi. Wiskoza, bawełna ułożą się strukturalnie dając dużą objętość.

Podczas spaceru, jazdy rowerem, kiedy usiądziemy ze znajomymi na dworze i wystawimy buzie do nieśmiałego jeszcze słońca nawet najmniejszy podmuch wiatru nie popsuje nam przyjemności. A jeśli myślimy o pobycie nad morzem, gdzie zwykle wieje trochę ambitniej to szalika wystarczy na szyję i ochronę włosów przed rozwianiem.

Szalik na weekend niech stanie się obietnicą przyjemności, kiedy zmęczone po pracy marzymy o odpoczynku i chwili, kiedy po niego sięgniemy.

Mniej oficjalne stylizacje to też okazja aby wybrać wzory lekkie, np. bajkowe kwiaty lub szale z ptakami. Ze słońcem przenikającym przez drzewa, rzucającym cienie, muskającym kwiaty zdecydowanie kojarzą się szale z kolorowymi plamami, cieniami, które wzajemnie się przenikają, mieszają i łączą.

A na jakie barwy postawić? Ponieważ ma być beztrosko to zapomnijmy o trendach, wybierzmy ulubione. Pastelami ocieplimy cerę, dodamy łagodności. Nie skreślajmy jednak zdecydowanych kolorów, one bowiem bardzo ożywiają całość, nadają ton i charakter.

Warto w tych dniach postawić na minimum wysiłku i maksimum efektu.