Plaża, piękno, pareo, jak pasuje. Nie może być inaczej, nawzajem się uzupełniają. Polubiłyśmy, chętnie nosimy i trudno się dziwić bo jest bardzo funkcjonalne.Może mieć różne wymiary, najwięcej możliwości daje to duże, pozwala zawiązać czy zamotać wokół sylwetki na wiele sposobów.

Pareo – szal na plażę ma swoje korzenie na Tahiti, tam kobiety nosiły na co dzień, z konieczności, jako spódnicę motając kawałek materiału wokół bioder. My zakładamy zarówno ze względów praktycznych jak i dla eksponowania sylwetki, urody, odrobiny tajemniczości i wreszcie – bo tak jest modnie.

Nie potrzeba zabierać na plażę, na spacer wielu rzeczy tylko duży szal, którym przysłonimy ramiona, głowę, ratując się przed nadmiernym opalaniem. Kiedy zechcemy pójść na kawę czy obiad wykorzystujemy inaczej pareo – szal na plażę, w zależności od nastroju tworzymy sukienkę lub spódnicę. W parę chwil dokonujemy zmiany.

Nie od dziś wiadomo, że przysłonięte delikatnie ciało wzbudza ciekawość, jest tajemnicze, a lekko prześwitujące pareo z delikatnego materiału pięknie pokazuje figurę, coś odsłania, coś zasłania, trochę koryguje niedoskonałości.

Kolory są tu bardzo istotne, lepsze byłyby radosne, jasne, a nawet jaskrawe bowiem doskonale podkreślą opaleniznę, dodadzą świeżości, lekkości. W promieniach słońca będą aż “krzyczały”, nie pozwolą przejść obok obojętnie. Poczujemy się piękne i atrakcyjne, co z kolei wywoła uśmiech na twarzy.

Zwiewne, delikatne i przewiewne zapewni komfort w upalne dni.

Postaw na modne kolory, wyróżnij się z tłumu. Zapewnij sobie wygodę i beztroski czas. Ciesz się swobodą i latem, uruchom fantazję.