Chociaż apaszki są ponadczasowe i ponad wszystko to jeszcze w nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym poświęca się im więcej uwagi. Teraz apaszka – modny dodatek jest przysłowiowym języczkiem u wagi. W związku z tym nie tylko można, ale wręcz trzeba ją mieć, najlepiej nie jedną, bo zgodnie z trendami nosi się ją na szyi, na głowie, we włosach, przy torebce, na nadgarstku i gdzie tylko wyobraźnia podpowie.Oczywiście nie ma w tym nic dziwnego. W końcu takie cechy jak uniwersalność, kolor, oryginalność, jakość bardzo liczą się w modzie, a tym samym w stylizacjach, które kreujemy na co dzień i od święta.

Wystarczy “wyciągnąć” najlepsze propozycje dla siebie i stwierdzić, że z modą jest się “za pan brat”. Apaszka bardzo to ułatwi. Kobiety, które je kochają z pewnością mają ulubione, ciekawe egzemplarze w swoich szafach. Co nie znaczy, żeby nie sięgać po inne, nowe.

Tym bardziej, że wkraczamy w porę roku, która może zaskoczyć swoją dynamiką, bywa piękna i urocza, a zdarza się też kapryśna. Jednak jest bardziej wymagająca w kwestii ubrań.

Na pewno trzeba będzie przygotować płaszcze, kurtki, w cieplejsze dni wystarczy sukienka z żakietem, grubszym swetrem. Zestawy typu spodnie – marynarka, spódnica – marynarka. W godzinach popołudniowych grubsze tuniki, peleryny.

Apaszka jako modny dodatek będzie dobrze wyglądała z większością z nich. Jedynie stylizacje na popołudniowe godziny, weekendowy relaks wygodniejsze będą z miękką chustą lub obszernym, kolorowym szalem, z miękkiej, nawet gniecionej tkaniny.

Apaszka to wzory i kolory, a tych w modnych propozycjach jest wiele. Krata, w tym pepitka, koronkowe motywy, neonowe barwy i mocne, ciemniejsze, pasujące do jesieni bordowy, granatowy. Jednak w jakąkolwiek stronę poszła by moda w tym dodatku klasyka zawsze będzie w cenie.