Kto kupuje apaszki

Niezwykle kobiecy dodatek. Apaszka to ta przysłowiowa “kropka nad i”. Niby nie jest niezbędna, ale kiedy założysz okazuje się, że strój nabiera wyrazu, swoistego charakteru. Mnogość rodzajów, wzorów może przyprawić o ból głowy, ale gdyby kobiety miały tylko takie problemy…

Zatem kto kupuje apaszki? Oczywiście kobiety, ale też nieliczni, mężczyźni, na prezent dla kobiety. Apaszka nie zależy od wieku, bardziej od sposobu noszenia.

Na pewno niezastąpiona jest jako dodatek do marynarki, żakietu, do stylizacji biurowych. Kobiety pracujące w korporacjach, instytucjach finansowych, ubierają stonowane damskie garnitury, proste sukienki w zgaszonych, raczej ciemniejszych kolorach. Apaszka złamie monotonię, ubarwi, położy akcent. Koszula ze spodniami lub spódnicą, nieco lżejszy, uniwersalny zestaw też potrzebuje różnych dodatków w formie paska, delikatnego szalika czy właśnie kolorowej chusteczki. Od Twojej fantazji zależy to jak ją złożysz i zawiążesz. W stylu “kowbojskim” lub podobnie jak męski krawat.

Panie kochające płaszcze, zwłaszcza w porze wiosennej i jesiennej apaszką wiązaną na szyi lub pod kołnierzem zwiększą efekt kobiecości. Oczywiście jest to też ochrona przed chłodem, jednak w przypadku apaszki ważniejsza jest zmiana, kreacja, kolor.

Osobom starszym, babciom apaszka kojarzy się z elegancją, luksusem, wyjątkowością. Dlatego chętnie zakładają nie tylko na większe wyjścia. Nic więc dziwnego, że wnuczki kupują je i obdarowują z okazji świąt, imienin i urodzin, chcąc sprawić im przyjemność. Nie zgadzam się z opinią jakoby ten, kto kupuje apaszkę w prezencie musi bardzo dobrze znać gust czy styl obdarowanej osoby. Są ponadczasowe wzory, sprawdzone, uniwersalne kolory, które zawsze będą na czasie. Z łatwością da się je dopasować do garderoby w szafie.