Marzec, budząca się wiosna, Dzień Kobiet. Chociaż święto wywołuje kontrowersje to myślę, że warto każdy dzień uczynić miłym, a zwłaszcza te “okazyjne” w jakiś sposób celebrować. Nie trzeba wiele, odpowiednie nastawienie, chwila wytchnienia, kawa w miłym towarzystwie.  Nie wiem jak byśmy były zabiegane są dni, kiedy chcemy szczególnie podkreślić swoją osobowość, kobiecość. Niektóre daty powodują, że myślimy o tym intensywniej, 8 marca do takiej należy.

Szybko i efektownie z jasnym przesłaniem dla otoczenie, a przede wszystkim dla własnej satysfakcji zrobimy to poprzez ubiór, dodatki. Niekiedy wystarczy kobiecy szalik do eleganckiego płaszcza, ulubionego żakietu czy prostej sukienki. Omotany wokół szyi tworzy warstwy przesycone kolorami, wzorami, puszczony luzem dodaje lekkości. Trzeba zaufać intuicji, a u kobiet to przecież szósty zmysł i nosić tak jak czujemy.

Każda z nas kobiecy szalik będzie postrzegała nieco inaczej. Wybór jest ogromny, na pewno wzory kwiatowe, z mnóstwem kolorów i odcieni, zarówno w mały lub większy deseń. Motywy koronkowe i powtarzalne drobne wzory w eleganckich zestawieniach. A jakże pięknie prezentują się te cieniowane.

Bardzo istotne są kolory. W zależności od typu urody, preferencji w danym czasie, bo te się zmieniają, zgodnie z pradawną cechą – “kobieta zmienną jest”. Raz będą to mocne barwy, energetyczne, widoczne z daleka, drapieżne. Czerwone, ostre różowe, kobaltowe, mocne zielenie, bordowe. Kiedy indziej potrzebne okażą się pastelowe subtelności, łagodne, ciepłe i delikatne. Rozbielone beże, różowości, miętowe, słoneczne żółcienie, kremowe. Jednokolorowe szale i to nie tylko na wieczór mogą mieć w sobie cieniutką nitkę połyskującą.

I wreszcie tkanina. Wykonane z jedwabiu lub kaszmiru, bądź tylko z ich dodatkiem mają to co my kobiety uwielbiamy. Wyjątkową miękkość, delikatność w dotyku, kiedy otulamy szyję czujemy się komfortowo. Lekkość i łatwość ułożenia na sylwetce ma niebagatelne znaczenie dla naszego samopoczucia. W przypadku jedwabiu zaskakuje gładkość, a elegancji dodaje subtelna połyskliwość.

Sięgnijmy chociażby po szalik i spójrzmy z przyjemnością w lustro, a dzień wpisze się w poczet tych bardziej udanych.