Przez dużą część roku cieplejszym okryciem wierzchnim może być kardigan. Zarówno do codziennych strojów jak i do pracy, a nawet do wizytowych. Warto przekonać się do niego bo miękko otula sylwetkę, daje ciepło, dzianina jest modna, oryginalna, poprzez mnogość fasonów, a przede wszystkim splotów. Kardigan to duży, swobodny, zapinany sweter o długości kurtki, płaszcza i może je w niektórych okresach skutecznie zastępować.Dzianina bywa grubsza lub cieńsza w zależności od zastosowanego wzoru, płaskiego czy przestrzennego, a także rodzaju włóczki. Jeśli jest to kaszmir, wełna owcza, alpaka, sweter będzie bardzo ciepły. Pozostałe dają mniej ciepła, ale w towarzystwie dodatków typu kamizelka, właśnie szal , duża chusta czy etola z chociażby sztucznym futerkiem będą w tej kwestii wystarczające. Tak przez swoją uniwersalność broni się ciepły szal i kardigan.

To zgrany duet, zarówno jeden jak i drugi zapewni komfort w noszeniu, przytulne, bajecznie miękkie, dobrze się układają. Szal, najlepiej większy , aby można było nosić i wiązać na wiele sposobów. Wokół szyi jak komin, żaden podmuch wiatru nie jest wtedy groźny. Rozłożony, szeroki okryje ramiona, kolejna warstwa to sposób ubierania  “na cebulkę”.

Ciepły szal i kardigan w wersji codziennej, nieco nonszalanckiej, swobodnej będzie idealny do sukienek dzianinowych, dłuższych, miękko układających się spódnic, pulowerów, tunik i spodni z lycrą. Wówczas dobrym wyborem na cieplejsze dni będzie szal luźniej tkany, z surowo wykończonymi brzegami, ze strukturalnej tkaniny. Podkreśli mniej formalny charakter zestawu. Jednak gdy temperatura spada potrzebne będą grubsze, gęsto tkane szale, obowiązkowo z dodatkiem wełny.

Kardigany, zwłaszcza te ze szlachetnych wełen, które nie tylko grzeją, ale też zachwycają delikatnością sprawdzą się przy wyjątkowych okazjach, przy których zależy nam na elegancji. Tu szal może wyróżniać się delikatnym połyskiem, gładkością. Kaszmir bądź wełna z jedwabiem spełni te oczekiwania.